Książka na sobotę "Doktor Anna" Ałbena Grabowska
Ałbena Grabowska, Doktor Anna, t. 2 cyklu „Uczniowie Hipokratesa”, wyd. Marginesy, Warszawa 2021.
„Ta pani przywłaszczyła sobie badania mężczyzn – odezwał się Hieronim Wielowiejski, najstarszy z profesorów. – Bóg jeden wie, jak przekonała tych nieszczęśników, aby wpuścili ją do pracowni. Być może czarami. Jeśli dopuścimy ją między nas, stworzymy niebezpieczny precedens, okażemy słabość. Ta kobieta będzie jak żmija. Ogrzeje się i nas ugryzie. Zniszczy Towarzystwo od środka. Oto co mam do powiedzenia na ten temat.” – s. 55
Kiedy Anna wróciła do Polski z dyplomem lekarki wydawało się, że większość trudności ma już za sobą. Prawda okazała się jednak zgoła inna. Warszawskie Towarzystwo Lekarskie ani myślało o tym, by przyjąć w swoje szeregi kobietę. Nie miało znaczenia, że lekarka spełnia wszystkie wymagane warunki. Problemem była jej płeć i przekonanie, że nie nadaje się do pracy medyka. Bohaterka jednak nie poddała się. Była przyzwyczajona do pokonywania kłód rzucanych jej pod nogi. Wyjściem okazał się wyjazd do Sankt Petersburga, który odmienił jej los. Dał szansę, choć wszystko, co w życiu osiągnęła, bohaterka sama musiała sobie wywalczyć tytaniczną pracą i niezłomnym charakterem.
Powieść o Annie Tomaszewicz-Dobrskiej, pierwszej polskiej lekarce, pionierce jeśli chodzi o wprowadzanie nowych rozwiązań medycznych, wykładowczyni, działaczce społecznej rozbudza wyobraźnię. Niemal całkowicie zapomniana postać ożywa na kartach książki i fascynuje. Jej losy przeplatają się z rozdziałami poświęconymi osobom, które zasłużyły się dla medycyny, takim jak Wilhelm Conrad Röntgen, Joseph Lister, Karol Darwin czy Elizabeth Blackwell. To nie tylko spora dawka wiedzy medycznej czy historycznej, ale niezwykle wciągająca opowieść o ludziach i wielkiej sile charakteru.
Ałbena Grabowska wprowadza czytelnika w świat XIX i XX-wiecznej medycyny. Pokazuje uprzedzenia rządzące rzeczywistością, w której to jedynie mężczyźni decydują o tym, co właściwe i możliwe. Nie jest jednak stronnicza. Nie brak tu co prawda czarnych męskich charakterów, ale i światłych panów, którzy nie uważają, by kobieta ustępowała w czymkolwiek mężczyźnie. Co więcej potrafią docenić dorobek naukowy i życiowy tytułowej bohaterki i nie sprzeciwiają się temu, by płeć piękna pracowała w różnych zawodach. „Doktor Anna” to również rzecz o nauczaniu, wprowadzaniu nowych odkryć i rozwiązań, które ścierają się z ciemnotą i uprzedzeniami. Nie brak tu i wątku romantycznego. Słowem każdy znajdzie coś dla siebie. Przez książkę po prostu się płynie. Język i styl są bardzo dobre, a zagadnienia medyczne przystępnie i prosto opisane. Gorąco polecamy, szczególnie, że Anna Tomaszewicz-Dobrska istniała naprawdę, jej tytaniczna praca jest nie do przecenienia, a wszelkie dokonania powinny zostać zapamiętane. Dla miłośników medycyny, niebanalnych historii i dobrych powieści pozycja obowiązkowa.
2021-11-20 / godz. 10:00