Książka na sobotę "Samotny jak Szwed?"
Katarzyna Tubylewicz, Samotny jak Szwed? O ludziach północy, którzy lubią być sami, wyd. Wielka Litera, Warszawa 2021.
Urzekający pięknem przyrody, bogaty kraj o ciekawej kulturze. Raj dla miłośników natury i miejsce, w którym nawet miasta wydają się być ciche. Wychowujące świadomych, odpowiedzialnych obywateli państwo, skupione na polityce socjalnej czy zakątek Europy, gdzie samotność jest najbardziej dojmująca? Jakie jest prawdziwe oblicze Szwecji?
Katarzyna Tubylewicz przemierza ojczyznę Astrid Lindgren wzdłuż i wszerz. Pokonuje setki kilometrów, spotyka się z różnymi ludźmi, by zapytać, jak wygląda w Szwecji samotność i czym jest dla mieszkańców. Odpowiedź nie jest wcale taka oczywista. W kraju, w którym od najmłodszych lat przyucza się dzieci do brania odpowiedzialności za swoje decyzje, gdzie po ukończeniu studiów niemal wręcz obowiązkowe jest życie na własną rękę, a bycie singlem wcale nie jest obciążone etykietą starej panny czy starego kawalera, samotność zdaje się mieć zupełnie inny wymiar niż w Polsce. Odpoczywanie w pojedynkę na łonie natury, umiejętność wspólnego milczenia, częste wędrówki po lesie czy sam fakt, że zaludnienie poza największymi skupiskami jest małe, a odległości między sąsiadami znaczne, jeszcze bardziej wpływają na sytuację. Szwedzi są bardzo świadomi tego, jakiej dozy interakcji społecznej potrzebują.
Nie da się jednak zaprzeczyć, że w kraju spokoju, introwertyków i indywidualizmu, istnieje problem niechcianej samotności. Uwidacznia się to w strukturze społecznej, rodzinnej, podczas trwającej pandemii. Autorka rozmawia z różnymi osobami: pisarzem, poetą, lekarzem, reżyserem, pisarką, nauczycielem jogi, religioznawcą, działaczką społeczną. Każda osoba prezentuje nieco inną wizję samotności i podkreśla, co dla niej jest największym problemem Szwedów. Rozmowy przeplatają się ze wspomnieniami oraz refleksjami autorki. Całość dopełniają piękne fotografie syna Katarzyny Tubylewicz.
„Samotny jak Szwed?” jest na pewno ważnym i interesującym wkładem w dyskusję o Szwecji. To książka z jednej strony przemyślana, z drugiej aż prosząca się o głębsze rozwinięcie zagadnienia. Porusza ogromnie ważny temat i rozpatruje go w wielu wymiarach. Po lekturze pozostaje jednak niedosyt. Może to kwestia małej objętość reportażu, braku jakiegoś mocniejszego punktu wśród rozmów, dosadnego podsumowania? Pewne jest jedno, chętnie przeczytałabym więcej, bo to ważna lektura nie tylko dla miłośników Szwecji.
2021-07-31 / godz. 10:00