Recenzja "Światła w środku nocy" Jojo Moyes
Jojo Moyes, Światło w środku nocy, tłum. Anna Gralak, wyd. Znak Literanova, Kraków 2020.
Czasami dostatnie, spokojne i nudne życie w dobrej rodzinie to za mało. Herbatki ze znajomymi nużą, haftowanie odrzuca, lektura „wybranych” książek nie dostarcza rozrywki. Rodzice Alice nie są zadowoleni z jej żywiołowości i zachowania. Dziewczyna żyje gdzieś na marginesie chłodnej wyrozumiałości, niczym jakiś eksperyment natury, który rodzice starają się tolerować. Wszystko zmienia się, gdy Angielka poznaje przystojnego Amerykanina Bennetta. Wychodzi za mąż i wyrusza do Stanów. Przepełniona szczęściem, zakochana wierzy, że w końcu będzie mogła być sobą przy boku ukochanego. Tymczasem rzeczywistość wygląda inaczej. Do Alice powoli zaczyna docierać prawda.
Przygnębiona kolejną pułapką, w którą wpadła, znudzona niekończącymi się zebraniami mieszkańców kobieta postanawia w końcu postawić na swoim i dołączyć do konnej biblioteki, która otwiera się w Baileyville. Ten pierwszy krok rozpocznie pasmo zmian w życiu Alice. Pozwoli jej znaleźć odpowiedzi na dręczące ją pytania, sprawi, że kobieta inaczej zacznie patrzeć na świat. Życie bibliotekarki to jednak nie tylko radość dzielenia się z innymi książkami, nauczanie czytania czy czas spędzony wspólnie z koleżankami, ale przeciwności, którym trzeba stawić czoła. Dziewczynom przyjdzie zmagać się nie tylko z prywatnymi problemami, ale i z jedną nienawistną osobą, która zrobi wszystko, żeby zniszczyć dobre imię biblioteki.
Nowa książka Jojo Moyes pokazuje obraz biblioteki, jakiego nie znamy. Zabiera czytelników do świata odważnych kobiet, pionierek, które wyszły poza utarte schematy, wyłamały się ze świata pełnego zakazów, w którym miejsce kobiety jest w kuchni. Pokazuje, jak wyglądała praca bibliotekarek, pokonujących wielkie odległości, by dostarczać rodzinom książki, przekonywać je, że czytanie jest potrzebne, w końcu by uczyć czytać dzieci i dorosłych. Mimo deszczu, śniegu, upałów te dzielne kobiety przebywały pieszo lub na koniach czy mułach wiele kilometrów. Czytały tym, którzy sami nie mogli tego robić. Były nie tylko bibliotekarkami, ale osobami przynoszącymi radość, wiedzę, oddech od trudnej codzienności.
„Światło w środku nocy” to także opowieść o odnajdywaniu siebie, pokonywaniu barier społecznych, odkrywaniu pokładów siły, odwagi, determinacji, pokazywaniu, że kobiety mogą znacznie więcej niż niektórym się wydaje. Mają swoje zdanie i mogą żyć tak, jak chcą. Na przykładzie bohaterek pisarka wyraźnie zarysowuje różnice między kobietami będącymi ozdobami salonów, pełniącymi jedynie funkcję towarzyszek mężów i opiekunek ogniska domowego a tymi pragnącymi więcej, chcącymi poznawać świat, spełniać swoje marzenia, wykorzystywać dane im talenty. To także historia miłości - tej szybkiej, nieprzemyślanej, ale i rodzącej się po cichu, prawdziwej, silnej, pełnej szacunku, czułości. W końcu zaś uczucia dzikiego, pełnego ekscytacji, nieobarczonego żadnymi konwenansami. Autorka pokazuje cały wachlarz emocji, zachowań, podejścia do ustalonych norm i reguł, często będących niesprawiedliwymi i pętającymi niektórych.
Snuje wciągającą historię pośród malowniczych wzgórz Kentucky. Pokazuje dosłowną podróż bibliotekarek oraz tę wewnętrzną, która zmienia je i kształtuje. Bohaterki dojrzewają, stają się bardziej świadome i wolne. Nowa powieść Jojo Moyes jest wycieczką w przeszłość wypełnioną pełnokrwistymi, charakternymi kobietami walczącymi o siebie w świecie mężczyzn. To opowieść o miłości w brutalnym świecie rozgrywek rodzinno-biznesowych. Rzecz o niezwykłej butności człowieka, nienawykłego do sprzeciwiania mu się. Książka pozwala oderwać się od wszystkiego, daje nadzieję na lepsze, umila czas. Dobry język, plastyczność opisów, prosta, ale ciekawa fabuła, dobrze skonstruowani bohaterowie oraz charakterystyczny dla pisarki klimat zapewniają kilka godzin rozrywki i oddechu. Serdecznie polecam, nie tylko ze względu na temat bibliotekarek, który podkreślę to, warto poznać, ale całokształt powieści. Miłej lektury.
#bibliotekawilanowska
#bibliotekadzielnicywilanow
#wilanowczyta
#zostanwdomu