Nasza Biblioteka włączyła się w świętowanie Międzynarodowego Dnia Książki dla Dzieci, obchodzonego w urodziny Hansa Christiana Andersena. W związku z tym na 31 marca 2014 r. zaprosiliśmy uczniów klasy I i II SP do Biblioteki w Powsinie na warsztaty z Małgorzatą Berwid, poświęcone duńskiemu baśniopisarzowi.
Zaraz, zaraz, ale gdzie są dzieci?! Na stolikach kredki i kolorowanki, rzędy krzeseł ustawione i ani jednej żywej duszy.
Poczekajcie, aż wyświetli się drugie zdjęcie.
W Filii w Powsinie „powróciliśmy do ziół”. Najpopularniejsze w Polsce i na świecie rośliny zielarskie, ich występowanie i działanie – tego wszystkiego można było się dowiedzieć, oglądając naszą ekspozycję.
Wprawdzie nigdzie się nie wybraliśmy, zostaliśmy na miejscu – w Bibliotece na Radosnej, ale zabraliśmy Państwa w podróż niedosłowną, poetycką, niniejszym włączając się w projekt Fundacji im. Zbigniewa Herberta, zatytułowany: „Czytam w podróży… Herberta”. W dniu akcji, 27 marca 2014 r., wysłuchaliśmy wierszy poety w interpretacji Jerzego Łazewskiego, aktora i reżysera.
– Czas podróży to jeden z tych nielicznych momentów w naszym zabieganym życiu, który możemy poświęcić na czytanie – mówi Maria Dzieduszycka, Prezes Fundacji im. Zbigniewa Herberta, inicjatorka akcji. – Dlatego projekt „Czytam w podróży… Herberta” stawia sobie za cel nie tylko upowszechnienie twórczości Zbigniewa Herberta, ale także popularyzację czytelnictwa w ogóle. Podróż, nawet krótka, jak codzienny przejazd środkami komunikacji do pracy lub szkoły, to doskonała okazja do nadrobienia zaległości literackich.
Pierwszą wiosenną Podróż bez biletu w Bibliotece na Radosnej - 21 marca 2014 r. - poprowadziła Agnieszka Tyszka, autorka książek dla dzieci i młodzieży, m.in. serii „Zosia z ulicy Kociej” oraz przygód Neli („M jak dżeM”, „Kawa dla kota” i innych).
W spotkaniu wzięły udział zaproszone wcześniej dwie klasy III z wilanowskiej szkoły podstawowej.
Marcowe spotkanie z cyklu Czwartkowewieczory łączył pewien motyw - kobiety.Po pierwsze i najważniejsze okazją do spotkania się była obecność pani prof. Hanny Kirchner, historyka literatury, krytyka literackiego, autorki biografii Zofii Nałkowskiej - Nałkowska albo życie pisane.Zofia Nałkowska była drugą przyczyną spotkania, jeśli można się tak wyrazić. Patrzyła na przybyłe panie z niektórych plansz okolicznościowej wystawy, przemawiała fragmentami swoich powieści, umieszczonymi na innych planszach rzeczonej wystawy. Ona i jej literackie bohaterki były tematem opowieści pani Hanny Kirchner. A wszystko to dlatego, że w tym roku Zofia Nałkowska obchodzi podwójny jubileusz - okrągłą rocznicę urodzin i śmierci - i nader aktualne jest to, o czym pisała, a dziś się określa jako gender.Po trzecie wreszcie okazją do spotkania się był zbliżający się Dzień Kobiet. Tak się zresztą złożyło, że na spotkaniu autorskim / prelekcji zjawiły się same panie. Panom jakoś zabrakło odwagi. Może nie chcieli słuchać o kobiecie łamiącej ówczesne tabu, zmieniającej sposób postrzegania roli płci w życiu społecznym? Niezależnie, co było powodem tej nieobecności, w imieniu nieobecnych panów najlepsze życzenia z okazji Dnia Kobiet zostały złożone!
Pierwsze zajęcia w marcu 2014 r. traktowały o indywidualności. Brzmi bardzo poważnie, ale podłożem poruszenia tego "poważnego" zagadnienia była książka dla najmłodszych: Zebra Zanzibar. Tej to dopiero trudno wyróżnić się z tłumu innych czarnych w białe pasy. Z pomocą przyszły dzieci, których wyobraźnia, postrzeganie barwy i kreska wykraczają poza wszelkie ramy.A pozostałe przedpołudniowe czwartki miesiąca?... przedstawiamy na fotografiach.