Spotkania autorskie
Spotkanie autorskie z Jakubem Małeckim - ul. Kolegiacka 3
Autor książek o trudnej codzienności, splatających się ze sobą młodości i starości, życiu w które wkrada się magia zwykłego dnia, powieści dopieszczonych językowo, wymagających, ale jednocześnie takich, które absolutnie nie przerastają czytelnika. Jakub Małecki pisarz, którego zdecydowanie nie da się zaszufladkować, rozpalający czytelniczą ciekawość i wyobraźnię 5 lutego o godzinie 18.00 był gościem Biblioteki Publicznej w Dzielnicy Wilanów.
Podczas spotkania mówił o tym jak od jednego opowiadania wysłanego na konkurs rozpoczęła się jego przygoda z pisaniem, kontynuowana gdy był jeszcze doradcą finansowym, by w końcu zostać etatowym twórcą. Wspominał o pracy nad książkami, pisaniu choćby jednego zdania dziennie, tworzeniu fabuły, którą ma już w głowie, ale przecież dającej się przedstawić na wiele sposobów, z różnych perspektyw i czasów. Poprawianiu historii, skracaniu, wycinaniu zbędnych scen, słów. Oszczędność i precyzja językowa oraz nastawienie na czytelnika, tak w skrócie można byłoby nazwać filozofię pisania autora. Przywołując choćby „Ulissesa” Jamesa Joyce’a Jakub Małecki mówił, że literatura ma przede wszystkim zaciekawiać, przyciągać i pochłaniać czytelnika tak, by przegapił przystanek czy przypalił ziemniaki ;). Ma skłaniać do myślenia, dawać pole do interpretacji, wywoływać emocje, ale nie pozostawiać odbiorcy bezradnego, czy z uczuciem, że temat lub forma go przerosły.
W swoich powieściach często przedstawia starszych ludzi i jak przyznał dobrze czuje się w konstruowaniu postaci, które posiadają już bagaż życiowych doświadczeń, ale nadal jeszcze wiele przed nimi niewiadomych. Inspiruje się małymi wycinkami codzienności, które potem ubiera w całe powieści. Obraz, zdjęcie, zasłyszana historia czy spotkana osoba, to wszystko działa inspirująco i nie pozwala o sobie zapomnieć, sprawiając, że wyobraźnia pisarza zaczyna pracować na wysokich obrotach, tworząc kolejne obrazy. Jakub Małecki nie ucieka od trudnych tematów, pisze często o śmierci, którą jak wyznawał uczestnikom spotkania albo spychamy na obrzeża życia i świadomości pragnąc o niej zapomnieć, albo próbujemy oswoić śmiechem. Nie stroni również od ukazywania skomplikowanych psychologicznie bohaterów mocno doświadczonych życiowo.
Zapytany o swoje książki odpowiedział, że zależy mu na tym, by tworzyć nieszablonowe postaci i historie, skłaniać do myślenia, odchodzić od znanych tematów czy utartych schematów. Chęć zaciekawienia odbiorców, zadawanie sobie pytania, czy stosowane zabiegi są dla nich ważne i czytelne, czy sprawiają, że powieść staje się dzięki temu lepsza, a nie są tylko jego wymysłem, to wszystko przyświeca autorowi podczas pisania. Mimo dość smutnych książek pisarz potwierdził podczas spotkania, że jest mężczyzną z dużym poczuciem humoru, któremu bardziej zależy na tworzeniu dobrych (zarówno fabularnie jak i językowo) historii, niż na tym, by wpisywać się w literacki świat jako twórca kolejnych prozatorskich eksperymentów czy przegadanych fabuł. Zachęcić ludzi do czytania i wywołać emocje, to nadrzędny cel autora „Dygotu”. Nasz gość nie krył zainteresowania filmami, książkami, licznymi twórcami i tego, że lektura towarzyszy mu niemal od zawsze. Zaciekawionym czytelnikom uchylił rąbka tajemnicy i zdradził kilka słów odnośnie powstającej właśnie powieści.
Serdecznie dziękujemy Jakubowi Małeckiemu i wszystkim uczestnikom spotkania za pełen mądrych słów i pozytywnych emocji wieczór.
2018-02-05 / godz. 18:00